niedziela, 6 października 2013

The Punisher czyli nowe nie znaczy lepsze

The Punisher (Frank Castle) to postać z komiksów Marvel'a. Jest to były żołnierz Marines i weteran z Wietnamu. Jako jedyny przeżył masakrę swojej rodziny która była konsekwencją tego iż zobaczył egzekucję informatora przez mafię. Po tym wydarzeniu Frank przeistacza się w Punishera którego jedynym celem jest wymierzenie sprawiedliwości  zabójcom swojej rodziny.
The Punisher jest inspiracją do utworu Megadet: Holy Wars... The Punishment Due
http://www.youtube.com/watch?v=mYlUe-SDqA0



Punisher jest również bohaterem 3 filmów fabularnych i na tych 2 pierwszych chciałabym się skupić.

The Punisher z 18989 roku w tytułową postać wciela się genialny Dolph Ludggren o raz druga adaptacja z 2004  roku gdzie  rolę Castlea bierze na swe barki Thomas Jane a gangstera odpowiedzialnego za śmierć rodziny  Franka (o zgrozo) John Travolta.

 Zdecydowanie wolę wersję z 1989 roku. Cudownie rozwinięty motyw Japońskiej mafii. Genialna rola Kim Miyori wcielającej się w Lady Tankarę bezkompromisową szefową japońskiej mafii. Sam Frank mieszka w kanałach co przywodzi mi na myśl moje ukochane Wojownicze Żółwie Ninja. To co jeszcze zasługuje na uznanie to pokazanie dialogu między Punisherem a Bogiem. Końcowa scena gdzie syn Gianniego Franco próbuje zabić Punishera jest naprawdę dobrze zagrana. A scena tortur mistrzostwo. Polecam wszystkim ten film, fanom komiksu o Mścicielu (swoją drogą bardzo źle przetłumaczona nazwa   This is not a revenge this is punishment) jak osobą które chcą dopiero zapoznać się z tą postacią.



Film z 2004 nie jest aż tak zły. Ma swoje mocne strony nie chcę spojlerować ale motyw z napuszczeniem Howarda na swojego najlepszego przyjaciela i żonę jest mistrzowski. Tym co najbardziej odróżnia ten film od pierwowzoru jest fakt iż jest w nim dużo scen komediowych a nawet wątek miłosny. Postacią która najbardziej mnie ujęła jest Spacker Dave grany przez Bena Fostera I. Jest to typowa postać spod znaku "Woobie"(Typ postaci która sprawia że jest Ci jej bardzo żal). Film może nie powala ale zły też nie jest. Można się pośmiać ale trzyma też chwilami w napięciu. Zapewne wrócę kiedyś do tego filmu bo pomimo tego że nie jest on najlepszy zostawił mały ślad w moim serduszku.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz